wtorek, 21 maja 2013

Prolog

Znowu . Znowu mam przed oczami twarze tych niewinnych osób . Nie chcę tego ,ale muszę . Muszę .. zabijać. Wszystko ,żeby chronić rodzinę . Nie zgodzili się żebym to ja zginęła zamiast moich bliskich , dlatego ja muszę ,ale nie chcę .
Zło dla dobra . 
Czy to możliwe ? 
Jakim sposobem?

Jestem wyszkolona , na zawodowego zabójcę . Zabijam , chociaż wszyscy myślą ,że zginęłam . 
Kit wciskany wszystkim moim bliskim . 
Zostawiłam tych , na których mi zależało.
" Jeśli zabijemy ciebie , nie będziemy mieli z tego korzyści.
A ty byłabyś wtedy szczęśliwa , nawet jako trup, ponieważ twoja rodzina byłaby bezpieczna.
Jeśli nam się nie podporządkujesz ,sprawię ,że będziesz cierpieć . 
Nie bój się , tobie nic się nie stanie ...Ale twoja rodzina , nie gwarantuje ,że przeżyje." 
Te słowa, cały czas brzęczą w moich uszach .
Rozumiecie? 
Tego nie da się zrozumieć . 
Sama do końca tego nie rozumiem , nawet nie potrafię sobie przypomnieć jak to się stało
,że padło na mnie i Camille .

___________________________________________________
Taki krótki prolog , ponieważ za chwilkę jadę do poradni postawy ,ale to taki szczegół. Mam nadzieję ,że chociaż troszeczkę więcej zrozumieliście . Gdybym mogła napisałabym więcej ,ale nie mam czasu . To jeszcze raz : Miłego dnia <3

1 komentarz: